MAY BLITZ „May Blitz” (1970) MEDICINE HEAD „Dark Side Of The Moon” (1972)

Mam w swojej płytotece płyty, które wydane w latach 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku poznałem i  wysłuchałem po raz pierwszy dopiero teraz, w XXI wieku. I zakochałem się w nich na zabój. Muzyki tych grup nie grało żadne radio, nie wylansowali żadnych przebojów, nie grali spektakularnych koncertów i nie występowali na wielkich festiwalach. A jednak pozostawili po sobie ślad w postaci płyt. Płyt odkrytych po latach na nowo przez muzycznych archeologów. Są wśród nich albumy grup  MAY BLITZ i MEDICINE HEAD. Mało znane, mało grane, lecz zasługujące na szczególną uwagę.

May Blitz. Majowe Bombardowanie. Dla nas określenie raczej enigmatyczne, niewiele mówiące, zlepek dwóch wyrazów pisany z dużej litery. W Anglii, dla której naloty z czasów  II wojny światowej są narodowym symbolem poświęcenia, taka nazwa dla zespołu, było nie było rozrywkowego, wzbudzała kontrowersje. Muzyka mogła jeszcze bardziej pogłębić tę niechęć, bo próżno w niej szukać kojących ucho melodii, a nawet jeśli było sentymentalnie i melodyjnie, miażdżono to brudnym, ostrym riffem gitary. A mimo to, żadne gromy z nieba nie posypały się z tego powodu na zespół. Może dlatego, że grupa działała tylko trzy lata i w tak krótkim czasie wydała tylko dwie duże płyty, które utonęły w całym morzu im podobnych? A może dlatego, że prezentowana przez nich muzyka stała na tak wysokim poziomie i z szacunku dla artystów nie czepiano się detali? Przypomnę, że w tym czasie takich prog-rockowych grup wytyczających nowe kierunki działało wiele. I jedną z nich jest bez wątpienia MAY BLITZ. Dzisiaj pozostaje praktycznie nieznana, poza wąskim gronem archiwistów rocka, a szkoda…

Jak już wspomniałem, grupa działała krótko na przestrzeni lat 1969-1971, a założyli ją  dwaj byli muzycy kapitalnego zespołu Bakerloo: Terry Pool (bg.) i Keith Baker (dr.).  Bardzo szybko przyłączył się do nich śpiewający gitarzysta Jamie Black i już pod nową nazwą zaliczyli kilka  koncertów.  Jednak wkrótce Pool i Baker odeszli do innych zespołów. Pierwszy został członkiem grupy Vinegar Joe (z Elkie Brooks i Robertem Palmerem w składzie), zaś Baker przyjął lepszą ofertę ze strony Uriah Heep, z którą niedługo później nagrał płytę „Salisbury”. Nie zrażony takim obrotem sprawy osamotniony chwilowo Jamie Black zaprosił do siebie perkusistę Tony Newmana (z Sound Incorporated i The Jeff Beck Group) oraz basistę Reida Hudsona. Kilka miesięcy później MAY BLITZ mogli się już pochwalić kontraktem płytowym z wytwórnią Vertigo, która w 1970 roku wydała ich debiutancką płytę pod nieskomplikowanym  tytułem „May Blitz”.

Grupa MAY BLITZ (1971)
Grupa MAY BLITZ (1971)

Album „May Blitz” określany też jest często mianem jednego z kamieni milowych brytyjskiego ciężkiego rocka. Sporo tutaj wspaniałego współgrania akustycznej gitary z bluesowym podkładem, sporo psychodelicznych solówek, które kojarzyć mogą się z hendrixowskimi improwizacjami. Progresywnie i hard rockowo mamy w „Smoking The Day Away” czy „Dreaming” Spokojnie zaliczyć je można do ekstraklasy gatunku! Bluesowy „I Don’t Now”, zwiewny i zamglony „Tomorrow My Come”, czy wypełniony motoryczną funkową partią basu „Squeet” pokazują nam jak zróżnicowany jest ten album. Gra całej trójki jest swobodna, bije z niej pewność siebie. Jest autentyczna. Nie ma tutaj schlebiania gustom ani żadnego kunktatorstwa.  Jak wspomniałem, płytę wydała Vertigo, która w tym samym czasie wydawała także albumy Black Sabbath oraz Uriah Heep. Zapewniam jednak, że muzyka, którą prezentuje na swym debiucie MAY BLITZ jest prawdopodobnie cięższa od większości produkcji obu tych legendarnych grup. Warto sięgnąć po tę pozycję, tym bardziej, że z okładki spoziera na nas bardzo zachęcająco wielce urokliwa matrona…

MAY BLITZ "May Blitz" (1970)
MAY BLITZ „May Blitz” (1970)

Pamiętam jedną z nocnych „Trójkowych” audycji Tomka Beksińskiego, który do studia przyniósł kilka płyt kompaktowych ze „starą” muzyką. I jego narzekania, że ukazuje się tego tak mało, a przecież jest tego tak dużo do wznowienia. To były pierwsze lata srebrnej płytki, która w błyskawicznym tempie wypierała z półek tradycyjne czarne winyle. Oryginalna „Ciemna strona Księżyca” z 1972 roku grupy MEDICINE HEAD była jego jedną z najbardziej ulubionych płyt. Na reedycję w wersji CD czekał cierpliwie przez długie lata. Niestety nigdy jej nie doczekał….

MEDICINE HEAD "Dark Side Of The Moon" (1972)
MEDICINE HEAD „Dark Side Of The Moon” (1972)

Zespół MEDICINE HEAD to duet, który wydał swe pierwsze dwa albumy głównie z folkowo-bluesowymi utworami. Piosenki często okraszone rubasznymi tekstami i łatwo wpadającą w ucho melodią, które  idealnie nadawały się do śpiewania w pubie przy kuflu z piwem, lub na piknikowych imprezach. Zachwycił się nimi John Peel, który pierwszą sesję w studiu nagraniowym Dandelion opłacił z własnej kieszeni. Po nagraniu drugiej płyty, której producentem był Keith Relf, wokalista znany z The Yardbirds i Renaissance (potem w Armageddon) duet opuścił Peter Hope-Evans (wrócił do niego rok później). John Peel zaproponował więc Johnowi Fiddler’owi nagranie nowego albumu, bez pauzującego Petera, ale za to z Keithem Relfem i perkusistą Johnem Davisem.

Tył okładki
Tył okładki

Akustyczne gitary zamieniono na mocno wzmocnione elektryczne, dodano rockowo brzmiącą perkusję. Wyszło niemal progresywnie, momentami naprawdę ciężko i tak jak uwielbiał to Tomek Beksiński – mrocznie. Jednym słowem: ekscytująco! Od całości lekko odstają może tylko dwie łagodniejsze ballady „Sittin’ In The Sun”, oraz „Only To Do What Is Tru”, które zostały zresztą wydane na singlu, ale zapewniam, że reszta jest znacznie lepsza, bardziej rockowa i taka… wyluzowana.

MEDICINE HEAD 1972r.
MEDICINE HEAD 1972r.

Jak pokazała historia, płyta Dark Side Of The Moon” grupy MEDICINE HEAD nie odniosła żadnego sukcesu, co pozwoliło rok później zespołowi Pink Floyd nazwać tak swój nowy album, nad którym intensywnie pracowali dziewięć długich, morderczych miesięcy. Mimo to warto zapoznać się z tym wydawnictwem. Satysfakcja gwarantowana!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *